Książki, ilustratorzy i autorzy z całego świata w jednym miejscu i cztery dni wypełnione niesamowitą energią ludzi, których łączy jedno – pasja tworzenia dla dzieci. Postanowiliśmy w tym roku odwiedzić Bologna Children’s Book Fair, największe na świecie targi książek dla dzieci. I przepadliśmy na dobre, na długie godziny, wśród niesamowitych wydawnictw, pięknych ilustracji i inspirujących ludzi. I jesteśmy pewni, że do Bolonii powrócimy za rok.
Targi w Bolonii trwają 4 dni – harmonogram po brzegi wypełniony jest wydarzeniami towarzyszącymi, a tak naprawdę samo odwiedzenie stoisk i wystaw dobrze zaplanować na przynajmniej dwa dni. Same targi zajmują powierzchnię 6 hal, więc można sobie wyobrazić, że ich zwiedzenie, nawet pobieżne, wymaga czasu. My tuż po wejściu nawet nie zorientowaliśmy się kiedy minęło 1,5h , a tak naprawdę spędziliśmy ten czas oglądając jedynie fragment wystawy ilustracji.
Na targach, dzięki specjalnym ekspozycjom ściennym można poznać i zdobyć kontakt do ilustratorów z całego świata. Niech nie zmyli Was pozorny chaos – plakaty, wizytówki, ekspozytory ilustratorów są doskonale zaplanowane i w wielu przypadkach naprawdę zaskakują formą.
Towarzysząca wydarzeniu wystawa ilustracji bez reszty pochłonęła nas na początku naszej targowej przygody. Różne style, techniki poszczególnych ilustratorów pokazują jak ogromnie różnorodnym obszarem są ilustracje dla dzieci. Nasze serce skradły szczególnie te tworzone ze starannie wycinanych elementów oraz… wyszywane. W tym miejscu naprawdę można by spędzić długie godziny!
W trakcie targów można również zakupić książki – nie tylko na stoiskach poszczególnych wystawców, ale również w specjalnej strefie targowej księgarni, gdzie przede wszystkim dostępne są pozycje wyróżnione w poszczególnych kategoriach konkursowych Bologna Ragazii Awards.
Z pewnością cieszyła obecność wśród wyróżnionych pozycji, “naszej” polskiej „Książki do zrobienia” Aleksandry Cieślak, która zdobyła tegoroczne wyróżnienie w ramach Bologna Ragazzi Award for Art Books. Nasze serca wśród wyróżnionych skradły jednak dwie pozycje z ogrodem w tytule. “Un grand jardin” autorstwa Gillesa Clementa& Vincenta Grave’a oraz “Un jardin” Isidro Ferrera i Marii Jose Ferrada. Obie, choć odmienne w stylistyce, w wyjątkowym klimacie oddają to, co najpiękniejsze w naturze, urzekły nas wyjątkową dbałością o szczegóły. A może to również kwestia naszego oczekiwania na taką prawdziwą, piękną, ciepłą, zieloną wiosnę w ogrodzie?
Nie mogliśmy pozostać również obojętni na książki kartonowe, które przecież oczywistych względów wydawniczych są nam najbliższe. “J’aime” Emanuel Bastien urzekło nas prostotą i kreatywną formą przekazu. Uwielbiamy takie proste z pozoru pomysły, które sprawiają, że forma książki stanowi integralną część jej przekazu. “J’aime” pokochaliśmy do tego stopnia, że egzemplarz przyjechał wraz z nami do naszej bajkowej pracowni.
To co niewątpliwie dało się zauważyć w trakcie targów w Bolonii, to niesamowite rozwiązania jeśli chodzi o książki typu “pop up” – rozkładanki znacznie bardziej zaawansowane w swoich konstrukcjach od tych, które są dostępne na naszym rynku. Niektóre efekty są naprawdę imponujące!
Na dłużej zatrzymaliśmy się również przy książce “Cette nuit-la” Remi Couregon. Prosty zabieg z formą książki, sprawił, że historia opowiadająca o księżycu jest niesamowitym, kreatywnym w formie sposobem przedstawienia najmłodszym tego, jak zmienia się księżyc w swoich poszczególnych fazach. Uwielbiamy takie rozwiązania – proste, kontekstowe i jednocześnie niezwykle ciekawe.
Urzekły nas również dwie książki, w których bohaterem jest tata. Ludzki. Taki z krwi i kości. Nie tata-superbohater, ale ten, który po prostu kocha i jest obok. Formą i ilustracjami rozkochała nas w sobie książka “Papa, mi prendi la luna, per favore?” . “Le mandi di papa” Emile Jadoul to natomiast dla nas przykład na to, jak za pomocą ilustracji wyrazić to, co trudno uchwytne – emocje. W tej obrazkowej, kartonowej książce, pojawiające się na kolejnych stronach ręce taty mówią wszystko.
Na targach byli obecni wystawcy z najdalszych zakątków świata – USA, Chile, Brazylia, Arabia Saudyjska. Bardzo ciekawe były z naszego punktu widzenia również książki arabskie. Niby oczywistym jest, że są one czytane od prawej do lewej strony, ale trzymanie w rękach książki dla dzieci, która w miejscu frontu okładki ma tył i przeglądanie jej w kierunku przeciwnym do tego, do którego przywykliśmy, jest bardzo ciekawym doświadczeniem.
Same stoiska poszczególnych wystawców tworzyły ciekawe inspirujące przestrzenie i bardzo różniły się charakterem. Ale z pewnością pozwalały jeszcze bardziej odnaleźć się w klimacie samego wydarzenia.
Odkrywaliśmy też z wielką ciekawością niezwykłe projekty oraz miejsca, w których chciało się pozostać na dłużej i dowiedzieć o nich nieco więcej, jak chociażby w przypadku Instytutu Sztuki Przemysłowej ISIA URBINO.
Strefy relaksu, książkowe hamaki, kawiarenki – przestrzeń targów i organizację wydarzenia z naszej perspektywy oceniamy na 5+. Mimo ogromnej liczby odwiedzających targi, pomiędzy wszystkimi stoiskami można w pełni swobodnie się przemieszczać. Każdy, kto choć raz był na targach książki, na których często trudno o możliwość spokojnego przejrzenia interesujących pozycji wie, jak kluczowa w tym przypadku jest przestrzeń.
Bajkowym szlakiem w Bolonii podążaliśmy również już poza targami. Udało nam się odwiedzić między innymi wyjątkowy gmach Biblioteca Dell’archiginnasio. Wnętrza pałacu, który został zbudowany w 1563 roku, a który aktualnie pełni funkcję biblioteki, pełne są pięknych fresków i klimatycznych zakątków. W gmachu biblioteki miała miejsce również wystawa ilustracji dziecięcej Miren Asian Lora (dla ciekawych prace autorki można zobaczyć np. tutaj)
A klucząc po wąskich uliczkach starego miasta trafiliśmy również do wyjątkowej księgarni – Liberia Bologna Zanichelli okazała się miejscem, w którym na nowo odkryliśmy magię “Małego Księcia”, a przy okazji i kilka naprawdę wyjątkowych książkowych skarbów, które pokazywaliśmy wam na naszym profilu na Instagramie.
Wyjazd do Bolonii był dla nas niezwykle inspirującym doświadczeniem, wróciliśmy pełni wydawniczych planów i energii do działania!